Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w dniu 29 kwietnia 2021 r. wyrok w sprawie C‑19/20 prowadzonej przeciwko bankowi BPH S.A. Sprawa dotyczyła wykładni przepisów dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, tj. przede wszystkim tzw. klauzul niedozwolonych, które często występują w umowach kredytów

Jedno z najczęściej zadawanych przez kredytobiorców pytań dotyczy tego, w jaki sposób można wstrzymać spłacanie kredytu frankowego i czy jest to w ogóle możliwe. Jak się okazuje, kredytobiorcy mają do dyspozycji bardzo korzystne rozwiązania. Sprawdź, w jaki sposób możesz wstrzymać spłacanie kredytu frankowego. Zawieszenie raty kredytu – kiedy jest możliwe? Oczywiście w żadnym przypadku kredytobiorca nie ma możliwości, aby nagle przestać spłacać raty. W takiej sytuacji groziłyby mu konsekwencje, który zostały dokładnie opisane w umowie kredytowej. Istnieje jednak rozwiązanie dla osób, które spłacają kredyt we frankach szwajcarskich. Pozwala ono na zawieszenie spłaty rat kredytu. Jak ogłosili sędziowie specjalnego wydziału frankowego Sądu Okręgowego w Warszawie, kredytobiorcy, którzy złożyli pozew przeciwko bankowi i spłacili już pierwotną kwotę pożyczki, mogą złożyć wniosek o zabezpieczenie roszczeń. Na tej podstawie nie będzie ich obowiązywała spłata kredytu CHF aż do momentu, w którym zapadnie prawomocny wyrok w sprawie przeciwko bankowi. W ten sposób kredytobiorcy mogą czasowo zostać zwolnieni ze spłaty rat. Nietrudno domyślić się, że po ogłoszeniu tej informacji przez sędziów, wielu kredytobiorców zaczęło ubiegać się o zabezpieczenie roszczeń. To bardzo dobra wiadomość dla osób, które zastanawiają się, jak spłacić kredyt we frankach i nie tylko! Wniosek o zabezpieczenie roszczeń – jak go złożyć? Złożenie wniosku o zabezpieczenie w postaci wstrzymania płatności rat najskuteczniejsze jest w momencie, gdy kredytobiorca spłacił już kwotę, która jest równa lub większa niż kwota kredytu udzielonego przez bank. W przypadku braku spełnienia tego warunku wniosek może nie zostać rozpoznany pozytywnie. Rozwiązanie to ma na celu ochronę kredytobiorców. Choć sprawy związane z kredytami walutowymi trwają coraz krócej, nadal zdarza się, że oczekiwanie na rozprawę i wyrok zajmuje nawet dwanaście miesięcy lub więcej. Aby zadbać o interesy kredytobiorców, sędziowie dopuścili możliwość wstrzymania spłaty rat na czas trwania postępowania. Kolejna ważna informacja jest taka, że o wstrzymanie rat można ubiegać się w ramach złożonego pozwu przeciwko bankowi. Może to być pozew o unieważnienie oraz odfrankowienie kredytu CHF. Co ważne, coraz więcej takich wniosków rozpatrywanych jest pozytywnie. Jak długo trzeba czekać na rozpatrzenie takiego wniosku? Sąd powinien go rozpoznać w terminie tygodnia od daty jego wpłynięcia do sądu. Bank ma prawo odwołać się od takiego rozstrzygnięcia. Obecnie coraz częściej zdarza się, że wniosek o zabezpieczenie staje się prawomocny, tj. ostateczny w ciągu kilkunastu tygodni. To bardzo dobra wiadomość dla kredytobiorców, dla których comiesięczna rata kredytu stanowi spore obciążenie – również z uwagi na zmienną wysokość rat. Pomoc frankowiczom – Warszawa i okolice Jak widać, kredytobiorcy mają możliwość wstrzymania spłacania kredytu. Muszą jednak spełnić kilka warunków, między innymi spłacić odpowiednią część kredytu i złożyć pozew o unieważnienie lub odfrankowienie kredytu przeciwko bankowi. Oczywiście warto tutaj skorzystać z prawniczego wsparcia, aby nie musieć samodzielnie martwić się o niezbędne formalności! Warto wybrać rzetelną kancelarię frankową w Warszawie Jedno jest pewne – złożenie wniosku o zabezpieczenie roszczeń może być doskonałym rozwiązaniem, dlatego też coraz więcej osób chętnie z niego korzysta.

Jak pozbyć się kredytu frankowego? Masz pytania? Zadzwoń 📞 +48 600 986 727 Kancelaria Frankowa w Opolu spłacać wcześniej kredyt we frankach Kredytobiorcy frankowi, zmagający się od lat ze spłatą kredytu frankowego, często zastanawiają się jak pozbyć się tego problemu. Intuicyjnie, wydaje im się, że problem ten można rozwiązać np. poprzez wcześniejszą spłatę kredytu. I tutaj pojawia się pytanie, czy takie rozwiązanie będzie korzystne dla kredytobiorcy frankowego. Dzisiejszy artykuł ma na celu odpowiedzenie na powyższe pytanie. spłacać wcześniej kredyt we frankach Jak dokonać wcześniejszej spłaty kredytu frankowego? Co trzeba przygotować? Wcześniejsza spłata kredytu frankowego wymaga poczynienia pewnych przygotowań. Po pierwsze należy ustalić, jaką dokładnie kwotę trzeba wpłacić na rzecz Banku. Najłatwiejszym rozwiązaniem jest sprawdzenie tej informacji w bankowości elektronicznej. Dla osób, które nie mają konta elektronicznego (albo z niego nie korzystają) konieczna może się okazać wizyta w placówce Banku. Pracownik Banku powinien nam wówczas wskazać dokładną wysokość salda kredytu, czyli kwoty pozostającej do spłaty. Następnie należy ustalić wysokość kursu sprzedaży PLN/CHF, jaki obowiązuje w banku. Po tym kursie nastąpi przeliczenie wpłacanych przez nas środków. Oczywiście nie dotyczy to osób, które zawarły aneks do umowy kredytu i spłacają raty bezpośrednio w CHF. Gdy wiemy już jaką kwotę powinniśmy wpłacić na rzecz Banku, pozostaje nam ostatnia czynność, jaką jest zlecenie dyspozycji wcześniejszej spłaty. W tym miejscu należy bowiem zauważyć, że w niektórych Bankach sama wpłata środków na konto przeznaczone do spłaty kredytu nie będzie równoznaczna ze wcześniejszą spłatą kredytu. Niektóre Banki bez naszej wcześniejszej dyspozycji nie pobiorą od nas środków w wyższej kwocie aniżeli rata kredytu. W związku z powyższym warto zapoznać się z warunkami umowy dot. wcześniejszej spłaty kredytu. spłacać wcześniej kredyt we frankach Korzyści płynące z wcześniejszej spłaty kredytu we frankach. Decydując się na wcześniejszą spłatę kredytu we frankach, powinniśmy rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”. Do zalet wcześniejszej spłaty kredytu należy niewątpliwe pewnego rodzaju komfort psychiczny. Spłacając kredyt, niejako pozbywamy się tego problemu i już nie musimy sobie nim zaprzątać głowy. Z pewnością łatwiej wchodzi się na konto, nie musząc za każdym razem oglądać zaznaczonej na czerwono kwoty kredytu pozostałej do spłaty, a jednocześnie nie musząc się przejmować tym, że frank szwajcarski poszedł znowu w górę. Dla kredytobiorców, którzy zaciągali kredyt przy stosunkowo wysokiej marży (np. 2-3%) dużą korzyścią są także oszczędności na odsetkach. Wcześniejsza spłata kredytu pozwala bowiem na duże oszczędności w tym zakresie. Do korzyści należy także możliwość zawnioskowania o wykreślenie wpisu o hipotece z księgi wieczystej nieruchomości. Dzięki temu wartość naszej nieruchomości nieco wzrośnie, a jednocześnie będzie ona atrakcyjniejsza dla potencjalnych kupujących. Wady wcześniejszej spłaty kredytu frankowego Zdaniem ekonomistów aktualnie nie opłaca się spłacać w całości kredytu frankowego. Wynika to z tego, że kurs franka jest najwyższy od kilku lat. Tym samym wcześniejsza spłata kredytu będzie wiązała się ze stratą kilkunastu, czy nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych na samych różnicach kursowych. Rozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się zatem wstrzymanie z tą decyzją, do czasu aż kurs franka spadnie. Dzięki temu można poczynić spore oszczędności. Oczywiście dla osób, które zakupiły już franka szwajcarskiego, będzie to bez znaczenie, niemniej jednak pamiętajmy, że w Polsce nadal dominującym sposobem oszczędzania jest gromadzenie środków w walucie krajowej. Dalej należy mieć na uwadze fakt, iż kredyty frankowe są bardzo nisko oprocentowane. Dzięki temu bardziej opłaca się przeznaczyć zaoszczędzone środki na inwestycje. Wyjaśniając powyższe, należy wskazać, że oprocentowanie kredytów frankowych składa się z dwóch składników: wskaźnika LIBOR oraz marży banku. Po nagłym wzroście kursu franka szwajcarskiego wskaźnik LIBOR poszedł mocno w dół i obecnie przyjmuje ujemną wartość na poziomie ok. -0,75 %. Do tego wskaźnika jest doliczana marża banku. Zwykle wynosi ona ok. 1-2 %. W praktyce oznacza to, że osoby, które mają w umowie kredytu wpisaną marżę Banku na poziomie 1,25% płacą odsetki w wysokości 0,5%. Dla przykładu aktualnie najtańsza oferta kredytu złotowego jest oprocentowana na poziomie ok. 2,25-2,5%. Alternatywy dla wcześniejszej spłaty kredytu frankowego Niektórzy kredytobiorcy frankowi mają możliwość pozbycia się problemu wiążącego się z kredytem frankowym bez konieczności spłacania całości kredytu. W niektórych umowach występują bowiem tzw. klauzule abuzywne, czyli postanowienia umowne, które są niedozwolone w obrocie z konsumentem. Jeśli takie klauzule występują w umowie, to najprawdopodobniej umowa kredytu jest nieważna. W konsekwencji kredytobiorca frankowy może domagać się jej unieważnienia, bądź też odfrankowienia (więcej o tym dowiesz się z naszego krótkiego poradnika) Wskutek unieważnienia umowy, bądź jej odfrankowienia kredytobiorca frankowym niejednokrotnie może zaoszczędzić od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych. Wynika to z tego, że po ustaleniu nieważności umowy kredytu – kredytobiorca musi zwrócić na rzecz Banku wyłącznie kwotę udostępnionego mu kredytu (bez odsetek i innych kosztów okołokredytowych). Bank z kolei musi zwrócić na rzecz kredytobiorcy frankowego wszystkie wpłacone dotąd przez niego środki. W praktyce najczęściej wygląda to tak, że kredytobiorca przez ostatnie kilkanaście lat spłacania kredytu wpłacił na rzecz banku mniej więcej tyle, ile wyniosła kwota kredytu. W takiej sytuacji po unieważnieniu umowy Frankowicz nie musi już nic wpłacać na rzecz Banku. Podsumowanie Chcąc pozbyć się kredytu frankowego, warto rozważyć wszystkie opcje. Wizyta u doradcy finansowego oraz skonsultowanie tego, czy opłaca się nadpłacać, czy też spłacić kredyt z pewnością będzie dobrą decyzją. Warto również skonsultować z prawnikiem, czy zawarta z Bankiem umowa zawiera postanowienia abuzywne, a jeśli tak to czy można z tym coś zrobić. Aktualnie wiele kancelarii świadczących usługi w tym zakresie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów i świadczy je również w formie zdalnej. Dzięki temu nie wychodząc z domu mamy możliwość konsultacji i omówienia naszej sytuacji.
Wady wcześniejszej spłaty kredytu frankowego. Zdaniem ekonomistów aktualnie nie opłaca się spłacać w całości kredytu frankowego. Wynika to z tego, że kurs franka jest najwyższy od kilku lat. Tym samym wcześniejsza spłata kredytu będzie wiązała się ze stratą kilkunastu, czy nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych na samych
Osoby, które spłaciły już cały kredyt we frankach mają takie same prawa jak posiadacze kredytów czynnych. W sądzie mogą dochodzić roszczeń z tytułu wadliwej umowy frankowej, domagając się zapłaty w związku nieważnością umowy lub odfrankowieniem kredytu. Sytuacja procesowa osób z kredytem spłaconym w całości zasadniczo nie odbiega od tej, która dotyczy kredytów aktywnych, a po zakończeniu sprawy sądowej rozliczenie z bankiem jest znacznie prostsze. Nie trzeba się martwić o wykreślenie hipoteki przy unieważnieniu umowy, a w razie wyroku odfrankowującego kredyt odpada kwestia wyegzekwowania od banku nowego harmonogramu spłat. Doprowadzając do korzystnego wyroku można odzyskać od banku olbrzymie kwoty tytułem spłaconego kredytu. Aktualnie sądy wydają w większości przypadków wyroki w oparciu o teorię dwóch kondykcji, co oznacza że bank musi kredytobiorcy przelać na konto wszystko co do tej pory świadczył w związku z kredytem, zarówno w złotych jak i w CHF. Można w ten sposób sporo zyskać na różnicach kursowych oraz na wysokich odsetkach za opóźnienie, których stawka wynosi aktualnie 12 procent. Posiadacze spłaconych w całości kredytów indeksowanych i denominowanych kursem CHF mogą z powodzeniem dochodzić w sądzie roszczeń w związku z zawartymi w umowach klauzulami abuzywnymi oraz innymi wadami prawnymi. Niezbędnym warunkiem jest zainicjowanie sprawy sądowej, tj. pozwanie banku o zapłatę w związku z nieważnością umowy lub bezskutecznością klauzul waloryzacyjnych (tzw. odfrankowienie). Sądy uwzględniają roszczenia kredytobiorców, którzy dopiero po spłacie kredytu postanowili dochodzić swoich praw. Korzystny dla kredytobiorcy wyrok każdorazowo oznacza konieczność zwrotu przez bank nadpłaconych kwot. Przykładem jest sprawa o sygn. akt XXIV C 833/20, dotycząca spłaconego w całości kredytu budowlanego denominowanego kursem CHF banku BGŻ (obecnie BNP Paribas), gdzie kredytobiorcy odzyskali ponad 204 tys. zł. Na podstawie rekomendacji SN, sądy orzekają najczęściej nieważność umów frankowych w oparciu o teorię dwóch kondykcji. Oznacza to, że na konto kredytobiorcy trafiają znaczne sumy w PLN oraz CHF (jeżeli kredyt był spłacany w walucie). Wysoki kurs franka pozwala kredytobiorcom zarobić dodatkowo na różnicach kursowych. Unieważnienie umowy kredytowej jest najkorzystniejszym sposobem rozstrzygnięcia sporu z bankiem. Pozwala całkowicie pozbyć się toksycznego kredytu oraz uwolnić nieruchomość od obciążenia hipoteką. Łączy się także ze znaczącymi korzyściami finansowymi, gdyż z bankiem trzeba rozliczyć się tylko do wysokości pożyczonego kapitału, bez odsetek (darmowy kredyt). Ekstra benefity z wyroku to zyski na różnicach kursowych oraz na horrendalnie wysokich odsetkach za opóźnienie. Frankowicze ze spłaconymi kredytami mogą dochodzić roszczeń w sądzie Kredytobiorcy, których sytuacja życiowa ułożyła się w ten sposób, że dokonali już całkowitej spłaty kredytu w CHF (np. w związku ze sprzedażą nieruchomości) nie są bez szans jeżeli chodzi o dochodzenie roszczeń od banku. Podobnie jak posiadacze kredytów aktywnych, muszą wnieść do sądu pozew przeciwko bankowi, domagając się zapłaty w związku z nieważnością umowy kredytowej w całości lub w części (tzw. odfrankowienie). Banki w postępowaniach prowadzonych na gruncie kredytów spłaconych podnoszą zarzuty podobne jak w sprawach dotyczących czynnych umów. Najczęściej twierdzą, że umowa była ważna i pozbawiona niedozwolonych postanowień. Pomimo prób przekonywania sędziów do odstąpienia od badania tego typu spraw, sądy na ogół uwzględniają żądania kredytobiorców, tj. zasądzają na ich rzecz przynajmniej różnicę pomiędzy wpłaconą przez nich sumą wynikającą z umowy kredytowej, a kwotą wypłaconą przez bank. Bank nie ma możliwości uniknięcia zapłaty kwoty zasądzonej prawomocnym wyrokiem, bo jest on podstawą do egzekucji komorniczej. Korzyścią z wyroku stwierdzającego nieważność umowy kredytu spłaconego w całości jest rozliczenie jej przez sąd oraz brak konieczności wnioskowania o wykreślenie hipoteki. W przypadku wyroku odfrankowującego, kredytobiorca nie musi egzekwować od banku nowego harmonogramu spłat. Osoby, które uzyskają korzystny wyrok w sprawie kredytu spłaconego mają więc po zakończeniu postępowania sądowego łatwiej niż posiadacze kredytów czynnych. Zobacz: Wykorzystaj WAKACJE aby pozwać bank za kredyt we frankach. Jak zacząć? Przykładem potwierdzającym fakt, że kredytobiorcy mogą odzyskać znaczną sumę z tytułu kredytu spłaconego w całości jest sprawa o sygn. akt XXIV C 833/20, którą prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni. Dotyczyła ona kredytu budowlanego denominowanego kursem CHF zaciągniętego w 2007 roku w Banku Gospodarki Żywnościowej Kredyt został przedterminowo spłacony w całości, a dopiero później kredytobiorcy w 2020 roku skierowali pozew przeciwko następcy prawnemu banku BGŻ, tj. bankowi BNP Paribas, domagając się zasądzenia na ich rzecz kwoty zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Kwota powyższa stanowiła nadpłatę pomiędzy sumą uiszczoną przez kredytobiorców, a wypłaconą przez bank kwotą kapitału kredytu. Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 15 grudnia 2021 r. uwzględnił całość roszczeń kredytobiorców. Sąd uznał, że przedmiotowa umowa kredytowa jest nieważna ze względu na brak precyzyjnie określonej kwoty kredytu w PLN oraz sprzeczność z art. 69 ustawy Prawo bankowe. Dodatkowo umowa zawierała niedozwolone klauzule waloryzacyjne, które pozwalały bankowi na dowolne kształtowanie kursów walut. Sąd nie przychylił się do wniosku pełnomocników banku, aby lukę po klauzulach abuzywnych zastąpić średnim kursem NBP. Stanął bowiem na stanowisku, że w polskim prawodawstwie nie ma przepisów dyspozytywnych pozwalających na „naprawianie” wadliwych umów frankowych. Ustne motywy rozstrzygnięcia sądu w tej sprawie były zatem analogiczne jak w postępowaniach prowadzonych na gruncie kredytów czynnych. Warto pozwać bank za kredyt we frankach już teraz Zarówno posiadacze kredytów spłaconych w całości, jak i aktywnych nie powinni zwlekać z pozwaniem banku. Sądy w całym kraju zalewane są pozwami od Frankowiczów i niebawem może dojść do ich zakorkowania. Lepiej więc złożyć pozew jak najszybciej i być na początku kolejki oczekujących na rozpoznanie sprawy. Jest to tym bardziej zasadne, że orzecznictwo sądów jest aktualnie wyjątkowo korzystne dla Frankowiczów, którzy wygrywają około 96 proc. spraw. Gros postępowań kończy się unieważnieniem umowy w oparciu o teorię dwóch kondykcji. Oznacza to, że bank jest zobowiązany przelać kredytobiorcy na konto wszystko co wpłacił w związku z kredytem. Jeżeli spłaty następowały w walucie, to bank musi oddać kwotę w CHF lub jej równowartość w złotówkach wyliczoną według aktualnego średniego kursu NBP. Kurs franka szwajcarskiego obecnie notuje rekordowo wysokie poziomy, dlatego kredytobiorcy mogą dużo zarobić na różnicach kursowych. W wyniku serii podwyżek stóp procentowych przez RPP wywindowana została też do 12 procent stawka ustawowych odsetek za opóźnienie, które bank musi zapłacić kredytobiorcy za cały czas trwania procesu. Ciekawe: Frankowicze składają już dziesiątki tysięcy pozwów a sądy masowo anulują kredyty we frankach Na ogół daje to kilkadziesiąt tysięcy złotych ekstra zysku z wyroku. Unieważnienie umowy kredytowej przez sąd wiąże się zatem z licznymi korzyściami finansowymi. Natomiast ważnym aspektem o charakterze niematerialnym jest prawo do wnioskowania o wykreślenie hipoteki banku i możliwość swobodnego dysponowania nieruchomością. Przykładem postępowania zakończonego wyrokiem unieważniającym umowę w oparciu o teorię dwóch kondykcji jest sprawa o sygn. akt I C 306/21 dotycząca kredytu indeksowanego do CHF dawnego GE Money Banku (obecnie BPH z siedzibą w Gdańsku). Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Katowicach, który w dniu 20 maja 2022 roku po zaledwie 14 miesiącach od wniesienia pozwu ustalił, że umowa kredytowa jest nieważna i zasądził na rzecz kredytobiorczyni zwrot tytułem świadczeń nienależnych kwot zł oraz CHF wraz z odsetkami za opóźnienie. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni. składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał Materiały zamieszczone w serwisie nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.
Nie rzadko się zdarza, że w trakcie spłacania kredytu frankowego, kredytobiorca decyduje się na wynajem kredytowanego mieszkania (nieruchomości), gdyż nie chce lub nie może już dłużej w nim zamieszkiwać. Kupno mieszkania na własne potrzeby a pozwanie banku Do takiego „przymusowego” wynajmu może więc dojść, gdy małżonkowie, którzy wspólnie zaciągnęli kredyt zdecydowali
W sądach pierwszej instancji jest ok. 70 tys. pozwów w sprawach frankowych, w drugiej - ok. 4 tys. – poinformował Rzecznik Finansowy podsumowując 2021 rok. Frankowicze masowo ruszyli do sądów sprowokowani nieuczciwymi zapisami w umowach kredytowych z bankami. „Frankowicze ruszyli do sądów dlatego, że są obarczeni bardzo wysokimi ratami kapitałowo-odsetkowymi, a w obecnej sytuacji, kiedy mamy do czynienia ze skutkami pandemii, wzrostem kosztów utrzymania i inflacją. Frank umacnia się, czyli trzeba posiadać coraz więcej złotówek, żeby spłacać rosnące raty” – tłumaczy mecenas Anna Lengiewicz, założycielka kancelarii LWB, współpracującej z w sprawach frankowiczów. „Dlatego wielu konsumentów już jest w sądzie albo w drodze do niego i niewątpliwie wielu jeszcze będzie próbowało do tego sądu się udać, z uwagi na ogromne obciążenie ich budżetów domowych” – zauważa. Równie istotnym, jeśli nie głównym, powodem niezadowolenia osób zaciągających kredyty frankowe są tzw. klauzule abuzywne, czyli zapisy niezgodne z prawem lub z normami społecznymi czy dobrymi zwyczajami, których jedynym celem jest zapewnienie np. bankom udzielającym kredytu odpowiednio dużego zysku. „Tłem powstania postanowień abuzywnych jest to, że konsument często nie rozumie skomplikowanych teksów prawniczych, nie rozumie ryzyka związanego z umową, zaś bank przedstawia konsumentowi projekt umowy, którego przeciętny konsument nie ma możliwości >>przenegocjować – mówi Anna Lengiewicz. Jak wyjaśnia, często taki projekt umowy jest nieczytelny, zawiera szereg definicji i odesłań od jednego postanowienia do drugiego, czyli jego zrozumienie jest tr
Pozew o unieważnienie umowy wraz z wnioskiem o zabezpieczenie jedynym skutecznym rozwiązaniem. Od lat, niezmiennie najlepszym dla frankowiczów rozwiązaniem na pozbycie się kredytu frankowego jest pozwanie banku o unieważnienie zawartej umowy, gdyż jest to jedyna możliwość by kredytobiorca nie był zależny od zmiennego kursu franka Złotówkowicze powtarzają historię frankowiczów. Banki nie informowały o ryzyku związanym z WIBOR Gwałtownie rosnące stopy procentowe, a za nimi rosnący WIBOR boleśnie odbija się na portfelach osób posiadających kredyt w złotówkach. Obecnie złotówkowicze płacą już o ponad 100% droższą ratę niż jeszcze w ubiegłym roku. Taka podwyżka może być nie do udźwignięcia dla wielu polskich rodzin, które w związku z bardzo wysoka ratą kredytu mogą popaść w poważne kłopoty finansowe. Żyjemy w społeczeństwie i trudna sytuacja finansowa tak licznej grupy jest równoznaczna z pogorszeniem sytuacji ekonomicznej całej gospodarki. Co prawda, rząd wprowadził dla kredytobiorców złotowych wakacje kredytowe, jednak jest to pomoc doraźna i nie stanowi rzeczywistego rozwiązania problemu. Istotą problemu jest nieuczciwa działalność banków. Już wcześniej banki zarabiały ogromne pieniądze kosztem frankowiczów, a dziś otrzymują olbrzymie zyski z kredytów w złotówkach. Przez długi czas, głównie za sprawą bankowego lobby, pokutowało niesłuszne przeświadczenie, że całą winę za problem z frankiem ponoszą frankowicze. Dzisiaj już widzimy, że złotówkowicze zostali tak samo oszukani przez banki jak posiadacze kredytów waloryzowanych do CHF. W dodatku poważne złamanie prawa to nosi dokładnie takie same znamiona, które cechowały przekręt frankowy. W większości przypadków banki nie informowały kredytobiorców złotowych o ryzyku związanym z WIBOR. Jeszcze w 2017 roku WIBOR utrzymywał się na poziomie 1,78%, a dziś wynosi już 7,3%. Złotówkowicze wyznają, że co prawda otrzymali informację o tym, iż stopa WIBOR jest zmienna. Jednak gdy pytali doradcę w banku, jak bardzo może wzrosnąć ta stopa, to otrzymywali informację, że stawka ta urośnie maksymalnie o 3-4%. Złotówkowicze również nie mieli żadnej szansy na wzięcie kredytu ze stałym WIBORem. Banki takich kredytów po prostu nie oferowały. Co więcej, na dzisiejsze zapytania o kredyt ze stałym WIBORem banki odpisują swoim klientom, że nie mają takiej zdolności kredytowej. W efekcie mamy do czynienia z sytuacją kuriozalną. W ocenie kredytodawców klienci nie mają zdolności kredytowej, aby wziąć kredyt ze stałym oprocentowaniem, ale ci sami klienci mogą dostać kredyt ze zmiennym WIBORem, który jest droższy. WIBOR w kredytach złotowych jest wirtualnym zapisem tak samo jak franki w kredytach frankowych Zdaniem wielu ekspertów uczciwość i zasadność stawki WIBOR stosowanej w kredytach udzielanych przez polskie banki jest co najmniej wątpliwa. WIBOR przez ostatnich kilka lat był dość stabilnym wskaźnikiem utrzymującym się średnio na poziomie 1,7%. Podczas wybuchu pandemii Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe, co wpłynęło na obniżenie stawki WIBOR. Jednak przy obecnych wzrostach stóp procentowych również i WIBOR poszedł gwałtownie w górę, co poskutkowało ogromnym wzrostem rat kredytobiorców. Czy taki drastyczny wzrost rat ma rzeczywiście obiektywne i zgodne z prawem uzasadnienie? Należy przyjrzeć się stawce WIBOR, gdyż eksperci szacują, że wskaźnik ten jest obecnie źródłem nieuprawnionego zysku dla banków. WIBOR zgodnie z założeniem jest wskaźnikiem referencyjnym odzwierciedlającym poziom stopy procentowej, po jakiej banki pomiędzy sobą udzielają sobie pożyczek. Należy jednak zauważyć, że w ostatnim czasie nie dochodzi do żadnych rzeczywistych transakcji pomiędzy bankami, ponieważ banki pozyskują środki na akcje kredytowe z własnych depozytów. Co istotne, wskaźnik WIBOR nie jest dyktowany przez rynek czy rząd, lecz ustalają go banki wchodzące w skład tak zwanego panelu WIBOR (należą do niego Bank Gospodarstwa Krajowego, PKO Bank Polski, Bank Pekao, ING Bank Śląski, Santander Bank Polska, BNP Paribas, Bank Citi Handlowy, Bank Millennium, Deutsche Bank i mBank). Powyższe oznacza, że zachodzi istotna rozbieżność między rzeczywistym kosztem pozyskania środków przez bank a wysokością stawki WIBOR. Zgodnie z prawem bankowym zyskiem dla banku powinna być tylko marża odsetkowa, a obecna stawka WIBOR przewyższa realny koszt pozyskania kapitału przez banki. Eksperci podają, że rzeczywisty koszt pożyczenia pieniędzy, czyli pozyskiwania środków na akcję kredytową to dla banków 1-2%, a obecnie WIBOR przekracza 7%. Wynika z tego, że WIBOR powinien zostać urealniony. To jest taka sama sytuacja jak w przypadku kredytów waloryzowanych do franka, która została już dobrze opisana i potwierdzona przez polskie orzecznictwo. W kredytach denominowanych lub indeksowanych do CHF nigdy nie było rzeczywistych franków. Banki nie obracały realną walutą Szwajcarii i nie odniosły w związku z rosnącym kursem CHF/PLN żadnych strat, które mogłyby potencjalnie uzasadnić wzrost rat frankowiczów. Wręcz przeciwnie, banki zarobiły krocie na spekulowaniu wirtualnymi frankami oraz spreadach walutowych. Całe ryzyko transakcji zostało w celowy sposób przerzucone na kredytobiorców, a banki po prostu zastawiły na swoich klientów pułapkę finansową. W tym temacie polecamy zapoznać się z filmem dokumentalnym „Przekręt na frankach” ukazującym całą prawdę o toksycznych mechanizmach kredytów waloryzowanych do CHF: Przekręt Na Franka – cały film dokumentalny. W kredytach złotowych też można dopatrzeć się klauzul abuzywnych. Kredyty złotowe okazały się takim samym wyzyskiem jak kredyty frankowe W kredytach złotowych – tak samo jak w kredytach frankowych – można znaleźć klauzule abuzywne, które w świetle prawa nie powinny obowiązywać konsumenta. Sposób ustalania przez banki stawki WIBOR jest nieuczciwy i krzywdzący dla kredytobiorców. Zgodnie z prawem bankowym wynagrodzeniem dla banku za udzielnie kredytu powinna być jedynie w sposób klarowny określona w umowie marża kredytu. Tymczasem banki czerpią ogromne zyski ze wzrostu stawki WIBOR. W dodatku eksperci twierdzą, że sposób ustanowienia WIBOR w Polsce jest niezgodny z tak zwanym rozporządzeniem BMR, czyli Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych. Prawnicy wskazują, że jednym z argumentów, na podstawie których można pozwać bank w związku z nieuczciwym kredytem złotowym jest art. 388 kodeksu cywilnego dotyczący wyzysku. Zgodnie z tym przepisem prawa, jeśli jedna ze stron umowy wykorzystuje brak odpowiedniego rozeznania drugiej strony co do przedmiotu umowy i w zamian za swoje świadczenie przyjmuje wynagrodzenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość tego świadczenia, wówczas można żądać zmniejszenia świadczenia albo unieważnienia umowy. Ponadto w pozwie banku można powołać się na artykuł 357(1) kodeksu cywilnego, czyli klauzulę rebus sic stantibus: „Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym”. Pierwsze pozwy kredytów złotówkowych są w toku i będą następne. Kiedy banki w Polsce w końcu zaczną prowadzić uczciwą działalność? Z relacji kredytobiorców złotówkowych wiemy, że przed wzrostem stóp procentowych banki uzasadniały wysoką marżę kredytów niskim WIBORem. Finalnie klienci banku muszą spłacać zobowiązanie zarówno z wysoką marżą, jak i bardzo wysokim WIBORem. Wysoki WIBOR w rzeczywistości nie znajduje żadnego sensownego wytłumaczenia i jest podyktowany tylko i wyłącznie chciwością banków. W praktyce banki otrzymują darmowy kapitał z NBP oraz czerpią ogromne zyski, będąc beneficjentem systemu rezerw cząstkowych. Wielu ekspertów słusznie jest oburzonych na uprzywilejowaną pozycję banków w naszym systemie gospodarczym. Coraz więcej kredytobiorców złotowych nie zgadza się na nieuczciwe warunki umowy i wystąpiło już na drogę sądową lub ma zamiar zrobić to już wkrótce. W lutym 2022 roku do sądu trafił pierwszy pozew przeciwko bankowi PKO BP w sprawie udzielonego kredytu złotówkowego opartego o WIBOR. Zdaniem powoda wskaźnik WIBOR jest zawyżony i nie oddaje rzeczywistego kosztu, po jakim banki pozyskują finansowanie. Ujawnienie tej informacji spowodowało, że kolejni kredytobiorcy również zdecydowali się zakwestionować przed sądem sposób ustalania wskaźnika WIBOR. W ten sposób powstały trzy pozwy zbiorowe przeciwko trzem bankom. Obecnie czekamy na rozwój sytuacji, jednak należy mieć na uwadze, że instytucja pozwu zbiorowego w Polsce nie jest najlepszym sposobem na dochodzenie swoich praw. Pozwy zbiorowe są obarczone licznymi wadami, uciążliwymi kryteriami formalnymi oraz niezwykle czasochłonną procedurą. Jednak najprawdopodobniej już niedługą wpłyną do sądów pozwy indywidualne w sprawie nieuczciwych kredytów w złotówkach. Frankowicze, którym jeszcze w 2015 roku nikt nie dawał szansy na wygranie pozwu przeciwko bankowi, dzisiaj mogą być przykładem dla złotówkowiczów. W Życie Bez Kredytu ciszymy się 100% skutecznością – wszystkie nasze prawomocne wyroki są korzystne dla kredytobiorców. Nadszedł w końcu czas na rozliczenie banków z ich trwającej latami bezprawnej działalności. Wygrani członkowie społeczności Życie Bez Kredytu już nie muszą martwić się o horrendalnie wysoką ratę. Nieustannie rośniemy w siłę, zaufało nam już 1700 kredytobiorców. Niezwykle cieszy nas fakt, że nasza działalność przyczynia się do znaczącej poprawy jakości i komfortu życia tak wielu ludzi. Mamy nadzieję, że banki wyciągną właściwe wnioski z obecnej sytuacji i w końcu nauczą się zarabiać pieniądze w uczciwy sposób, a nie poprzez matactwa, abuzywne umowy i wykorzystywanie słabszej pozycji swoich klientów.
Sądy w Gdańsku sprawnie rozstrzygają sprawy o kredyty we frankach. 16 marca 2022. Długość postępowania sądowego zależy od wielu czynników, na przebieg procesu wpływ ma bowiem m.in. ilość spraw rozpoznawanych przez dany sąd, zawiłość problemu poddanego pod rozstrzygnięcie sądu, jak i konieczność przeprowadzenia postępowania
Frank szwajcarski od marca 2020 roku cały czas utrzymuje się na poziomie powyżej 4 zł, a eksperci finansowi przewidują, że kursu CHF/PLN nadal będzie rosnąć. Co zrobić, aby nie popaść w kłopoty finansowe, gdy posiadamy kredyt we frankach? Przedstawiamy kilka możliwości. Jak spłacać kredyty hipoteczny w CHF? Czy przewalutowanie kredytu lub samodzielny zakup franków to dobry pomysł? Niestety prognozy kursu franka szwajcarskiego nie napawają optymizmem. Prawdopodobnie rata kredytu będzie z każdym miesiącem coraz wyższa. Co w takiej sytuacji zrobić z kredytami frankowymi? Istnieje możliwość przewalutowania zadłużenia. Polega ono na przeliczeniu pozostałej do spłaty kwoty kredytu z franków na złotówki według kursu CHF z momentu przewalutowania kredytu. Takie rozwiązanie może być korzystne w sytuacji, gdy kurs franka jest niski i przewidujemy jego wzrost. W chwili obecnej frank ciągle utrzymuje się na wysokim poziomie i istnieje realne ryzyko dalszego wzrostu. Jeżeli zdecydujesz się teraz na przewalutowanie, to najprawdopodobniej kwota kredytu do spłaty będzie znacznie wyższa niż zaciągnięte zobowiązanie. Pomimo kilkunastu lat regularnej spłaty. Dodatkowo dochodzą koszty związane z prowizją dla banku (średnio od 0,5% do 1,5% salda zadłużenia) oraz opłata za przygotowanie aneksu do umowy. Ponadto bank może doliczyć jeszcze inne koszty związane z czynnością przewalutowania lub wystosować odpowiedź odmowną na wniosek o przeliczenie kredytu na złotówki. Jak zatem spłacić kredyt hipoteczny we frankach przy rosnącym kursie CHF/PLN? Doraźnym rozwiązaniem, które przynajmniej tymczasowo pozwoli zmniejszyć wysokość raty, jest skupowanie franków po niższym kursie i spłacanie comiesięcznych zobowiązań bezpośrednio już we frankach szwajcarskich. W ten sposób przy spłacaniu kredytu we frankach można uniknąć niekorzystnego spreadu stosowanego przez banki. W praktyce jest to rozwiązanie bardzo czasochłonne i z tego względu mało praktyczne. Dlatego samodzielne skupowanie franków nie stanowi satysfakcjonującego dylematu każdego frankowicza: „jak szybko spłacić kredyt hipoteczny?”, choć oczywiście w pewnym stopniu zmniejszy koszt kredytu we franku. Jak przestać spłacać kredyt we frankach? Można skorzystać z wakacji kredytowych Jeżeli masz kredyt we frankach, możesz skorzystać z wakacji kredytowych. Obecnie istnieje możliwość skorzystania z tzw. ustawowych wakacji kredytowych i bezpłatnie zawiesić spłatę kredytu hipotecznego i konsumenckiego nawet na trzy miesiące raz w roku. Rozwiązanie to jest przeznaczone dla konsumentów, którzy po 13 marca 2020 r. stracili pracę lub inne główne źródło dochodu. W ramach ustawowych wakacji można zawiesić wykonywanie umowy jednego kredytu konsumenckiego (w tym pożyczki), jednego hipotecznego i jednego kredytu w rozumieniu art. 69 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe. Ta gwarantowana przez rząd możliwość dotyczy umów zawartych przed 13 marca 2020 r., jeśli termin zakończenia okresu kredytowania przypada po upływie 6 miesięcy od tej daty. W przypadku, gdy kredytobiorca ma kilka kredytów tego samego rodzaju (np. dwa kredyty hipoteczne waloryzowane do CHF) u danego kredytodawcy, może skorzystać z wakacji kredytowych tylko wobec jednego z nich. W okresie ustawowych wakacji kredytowych bank nie może naliczać odsetek ani pobierać żadnych innych opłat, z wyjątkiem opłat z tytułu składek za umowy ubezpieczenia powiązane z kredytem (dzięki temu konsument ma zapewnioną ciągłość ochrony ubezpieczeniowej). Jeśli złożysz wniosek o tzw. „ustawowe wakacje kredytowe” i spełniasz wymogi ich udzielenia – bank nie może Ci odmówić. Nie należy mylić tego rozwiązania z komercyjnymi rozwiązaniami oferowanymi przez banki. Banki również oferują swoim klientom tzw. wakacje kredytowe na własnych warunkach, niezależnie od projektu rządowego w ramach tarczy antykryzysowej. Jednak komercyjne wakacje kredytowe nie są darmowe, a często banki udzielają je na warunkach bardzo niekorzystnych dla konsumenta. Mam kredyt we frankach. Jak unieważnić kredyt w CHF? Pozwij bank! Pamiętaj, że jedynym skutecznym i w pełni satysfakcjonującym sposobem na rozwiązanie problemu z toksycznym kredytem jest pozew banku. W szczególności powinniśmy rozważyć tę opcję, kiedy pełne spłacenie kredytu we frankach staje się de facto niemożliwe (przeczytaj nasz artykuł o tym, jak brak możliwości spłaty kredytu we frankach doprowadza do współczesnego niewolnictwa: Frankowe niewolnictwo – niepokojące prognozy kursu franka). Niestety nie można liczyć na nowe formy wsparcia od rządu w sprawie kredytu we frankach (pomimo wielu obietnic złożonych w tej kwestii) i kredytobiorcy muszą wziąć sprawy w swoje ręce. Przy obecnych prognozach kursu CHF/PLN istnieje ryzyko, że spłata kredytu hipotecznego we frankach, pomimo uiszczania terminowo comiesięcznych płatności, może towarzyszyć Tobie do końca Twojego życia, a dług i tak nigdy do końca nie zostanie spłacony. Nadszedł ten moment, aby każdy zadał sobie pytanie: „co dalej zrobić z kredytem we frankach”? W perspektywie kilku lat comiesięczna rata może stać się nieznośnie wysoka, co w połączeniu z kryzysem gospodarczym w związku z koronawirusem spowoduje, że popadniesz w poważne problemy finansowe. Z tego powodu warto pozwać bank i zagwarantować sobie bezpieczeństwo finansowe. Obecnie aż 95% wszystkich orzeczeń sądu w sprawach umów o kredyt denominowany lub indeksowany do CHF kończy się na korzyść frankowicza. A w przypadku członków społeczności Życie Bez Kredytu ten wynik wynosi 100%. Nasi klienci jeszcze ani razu prawomocnie nie przegrali z bankiem. Współpraca z ŻBK to gwarancja najwyższej jakości ochrony prawnej dla frankowiczów. Dlatego nie warto zastanawiać się nad tym, jak taniej spłacać kredyt we frankach, ale należy powziąć konkretne działa, aby nie spłacać go już w ogóle i odzyskać dotychczas nadpłacone raty. A często do odzyskania są niebagatelnie wysokie kwoty (przeczytaj nasz artykuł: Rekordowa wygrana Frankowicza z DB w Polsce – 4 550 000 zł!!!). Wybierz Życie Bez Kredytu i skontaktuj się z nami już dziś! ndWup.
  • qyy099lsvd.pages.dev/289
  • qyy099lsvd.pages.dev/269
  • qyy099lsvd.pages.dev/290
  • qyy099lsvd.pages.dev/165
  • qyy099lsvd.pages.dev/273
  • qyy099lsvd.pages.dev/47
  • qyy099lsvd.pages.dev/139
  • jak spłacić kredyt we frankach